We wtorek rozegrano pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Polski Śląskiego ZPN. Unia Turza Śląska grająca na co dzień w 4 lidze, zmierzyła się z trzecioligowym Rekordem Bielsko-Biała. Faworyt nie zawiódł, aczkolwiek Rekordziści nie zagrali wybitnego meczu. Bielska drużyna wygrała 2:0 i awansowała do finału w którym zmierzy się ze zwycięzcą pary Tempo Puńców - GKS II Katowice (oba kluby występują w klasie okręgowej).
Unia Turza Śląska, aby dojść do półfinału wojewódzkich rozgrywek pokonała kolejno: Rozwój Bełsznicę (3:0), LKS 1908 Nędzę (4:0), LKS Tworków (6:0), Unię Racibórz (3:0 - finał Podokręgu Racibórz), a następnie w rozgrywkach na etapie ŚLZPN dostali wolny los i w kolejnej rundzie pokonali sensacyjnie trzecioligową Polonię Bytom 1:0. Z kolei Rekord Bielsko-Biała wygrał kolejno z: Rotuzem Bronów (2:0), następnie miał wolny los, w dalszej kolejności pokonał rezerwy Rekordu B-B (3:2), Spójnię Landek (4:0) i w finale na szczeblu bielskim był lepszy od GLKS Wilkowice (1:0). Na etapie wojewódzkim w 1. rundzie otrzymał wolny los, a następnie pokonał Raków II Częstochowę 4:2.
Zarówno Unia jak i Rekord przystąpiły do półfinałowej rywalizacji z brakami kadrowymi. Mecz w Turzy Śląskiej rozpoczął się idealnie dla przyjezdnych. Rekordziści już w 3. minucie objęli prowadzenie po golu Marcina Wróbla. Rekord przeważał, trafił nawet raz w poprzeczkę, natomiast Unia starała się kilka razy zagrozić bramce bielszczan, ale dobrze spisywał się bramkarz gości. Do przerwy mieliśmy prowadzenie Rekordu 1:0. Po przerwie Unici próbowali zdobyć kontaktową bramkę, ale to Rekord ciągle był groźniejszy. W końcu zespół z Bielska-Białej strzelił drugą bramkę, a rzut karny na gola zamienił Tomasz Nowak. Rekord mógł podwyższyć po jednej z akcji, ale piłka trafiła w słupek. Unia do końca walczyła o choćby honorową bramkę, ale tego dnia nic turzanom nie wychodziło. Dla Unii dotarcie do półfinału rozgrywek to mimo wszystko spory sukces. Natomiast Rekord ponownie będzie mógł sięgnąć po wygraną w województwie i zaprezentowaniu się na szczeblu centralnym.
Unia Turza Śląska - Rekord Bielsko-Biała 0:2 (0:1)
Marcin Wróbel 3., Tomasz Nowak 68.-k.
Żółte kartki: Kamil Kuczok, Wojciech Orzeł, Piotr Glenc, Patryk Dudziński, Dawid Pawlusiński (wszyscy Unia Turza) - Seweryn Caputa, Dawid Kasprzyk, Arkadiusz Krysik (wszyscy Rekord).
Unia Turza: Mateusz Tomala - Wojciech Orzeł, Paweł Staniczek, Kamil Kuczok (75. Dawid Pawlusiński), Michał Mazur, Piotr Glenc, Daniel Podbioł, Mariusz Wanglorz (84. Daniel Gryman), Aleksander Barteczko (67. Kamil Tront), Arkadiusz Woś (65. Bartosz Łyczko), Patryk Dudziński. Trener: Marek Hanzel. Drugi trener: Dawid Skrzyszowski.
Rekord Bielsko-Biała: Jakub Szumera - Mateusz Madzia, Seweryn Caputa, Marcin Wróbel (80. Dawid Kasprzyk), Marek Sobik (45. Szczepan Mucha), Filip Waluś (80. Arkadiusz Krysik), Szymon Wróblewski (62. Daniel Feruga), Kamil Żołna, Kacper Kasprzak (80. Szymon Nocoń), Bartłomiej Twarkowski (46. Tomasz Nowak), Mateusz Pańkowski. Trener: Dariusz Mrózek.
Szalona rywalizacja w Kornowacu [WIDEO]
Krzanowice liderem po wygranej w Studziennej [WIDEO]
LKS Goczałkowice wygrał z Polonią w Bytomiu [WIDEO]
Mazurków moc [WIDEO]